4 paź 2016


Co tu pisać... tak właśnie jest. Nie znam nikogo tak zdecydowanego na życie, walczącego o nie, z całych sił, od chwili kiedy się urodziła. Ta bitwa zostawiła ślady, a ona mimo to - jest z każdym dniem mocniejsza i odważniejsza. Nie waha się, nie rozważa, każdego dnia na nowo podchodzi do każdego swojego demona... i go pokonuje, krok po kroku, z wielkim triumfem. A kiedy rzeczywistość pisze inne scenariusze niż ja - bierze mnie w garść ta mała łapka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz