26 paź 2016






Czasem jednak się nie da... i trzeba się schować. Choćby w domu - przed deszczem. Zbudować tunel do bazy, przetransportować wszystkie kredki i temperówkę, i stworzyć samą bazę, a w niej światełka do czarowania i ciepły, miękki koc, gdyby nagle  zachciało się "mamo... spaaać". Trudniej ukryć przed sąsiadami, którzy codziennie, o tej samej porze, kłócą się o to samo, tymi samymi zdaniami, tyle samo minut (tak, też myślałam, że to nagranie, ale jednak minimalne modyfikacje są). Jeszcze kilka takich niesłonecznych dni i zaprosimy ich pod stół na bajkę... lub na we dwie przygotowany obiad :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz