19 maj 2016

Mieszka obok mnie: ruda (miedź!), zwinna, włosy w wysoki koczek, na sobie kolory... i to jakie!!! dziś żółta bluza i jedna torba - ta na plecach, ta w dłoni z zakupami spalone ecru, jasne dżinsy z dziurami i błękitne baletki... Zazwyczaj tak jest - fuksje, pudry i granaty, morskie zielenie, pomarańcze, w zestawieniach mistrzowskich, zawsze pięknie, zamaszyście i lekko. Plastyczka?Miałam czas nacieszyć oczy, wyglądałam na przyjaciółkę, kiedy ruda parkowała. Kolor to tylko uzupełnienie, znak wywoławczy, najważniejsze nie to! UŚMIECH!!! zadziorny, oczy ciekawe, życzliwe, ciepłe! OSOBOWOŚĆ! Skąd wiem? po podskokach, kiedy biegnie z córką do szkoły, zasłuchaniu, kiedy mała opowiada, buziakach przesyłanych zakochanej w niej Zośce. Dziś zaparkowały (szybko, konkretnie, a potem długie gadanie ciekawe o czym), kiedy przybiegł do nich syn (też podstawówkowy) z psem (kundel z najbrzydszych). Radość psa, radość całej czwórki, że te wróciły a ci czekali, targanie czupryny syna, poprawianie toreb, GADANIE, wszystko fajne, piękne, zwykłe, a tak niespotykane... Za każdym razem jak ją widzę cieszę się, że żyję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz