Scenka z dziś. Rejestracja do poradni specjalistycznych, ogonek sporawy, każdy z czymś tam, lub po czymś tam, jedna wielka rodzina rodaków, wszyscy uprzejmi i mili, żadnych podziałów, ani też waśni, bo ogonek zarządzany elektronicznie przez biletomaty i wyświetlacze. Siedzimy, nic się nie dzieje, gadamy. Tematy lekkie, bo ile można, momentami wesoło. Wywołało policjanta rencistę, rocznik '43, chłop jak dąb, ale dwie laski w rękach i wyraźna trudność w ruchu.
- Do ortopedy!! ryknął przyjaźnie.
Pani zza lady z uśmiechem:
- 20 czerwca 2017.
- Kiedy???
- Na 15.30 - odrzekła pani uśmiechając się mile.
Śmialiśmy się wszyscy, współczując, kiwając głowami, ktoś dał cynk, że Święta Rodzina (taki szpital) ma terminy na ten maj. Piękny kraj (jak tak razem).